Jak ludowa pieśń leczy i jednoczy Ukrainki w Polsce — historia Kariny Małys z Doniecka

10 травня 2025 р. 20:12

10 травня 2025 р. 20:12


Karina Małys, muzyczka z Dobropilla w obwodzie donieckim, stworzyła w polskim Rzeszowie zespół "Berehynia", który zachowuje autentyczne ukraińskie tradycje i pomaga przesiedleńcom. Poprzez ludowy śpiew i odtwarzanie obrzędów zespół obala stereotypy o wschodnich regionach Ukrainy, prowadzi zajęcia terapeutyczne dla kobiet poszkodowanych przez wojnę oraz zapoznaje polskie społeczeństwo z ukraińską kulturą.

O swojej misji i doświadczeniach Karina Małys opowiedziała w ekskluzywnym wywiadzie dla Wołnowacha.City.

Od fortepianu w dzieciństwie do zachowania ukraińskiej tożsamości za granicą

Droga Kariny Małys w muzyce rozpoczęła się jeszcze w wieku sześciu lat, kiedy rodzice kupili mieszkanie z fortepianem. Dziecięca ciekawość instrumentu przerodziła się w poważne zainteresowanie. Sąsiadka, nauczycielka muzyki, została jej pierwszą mentorką.

"Moja historia z muzyką zaczęła się dość przypadkowo – rodzice kupili mieszkanie, a tam został fortepian. Mnie, jako małemu dziecku, było po prostu ciekawe," – wspomina Karina.

Po ukończeniu studiów w Kijowskiej Akademii Muzycznej uzyskała tytuł licencjata i w 2019 roku podjęła decyzję o przeprowadzce do Polski, jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji. Wykształcenie artystyczne i miłość do ukraińskiej kultury stały się solidnym fundamentem dla jej przyszłej misji kulturalnej w Polsce.

Karina Małys Фото: Karina Małys Karina Małys

Utworzenie "Berehyni"

Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, do Polski przybyło wiele Ukrainek, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Właśnie wtedy Karina postanowiła stworzyć przestrzeń, gdzie mogłyby poczuć więź z rodzimą kulturą i otrzymać wsparcie emocjonalne.

"Na początku po prostu spotykałyśmy się raz w tygodniu na tradycyjny śpiew. Chciałyśmy oderwać się od wiadomości, od codzienności, pomóc dziewczynom w integracji, bo nikt nie znał języka, wszystkie były zestresowane" – wspomina założycielka zespołu.

Pierwsze spotkania odbyły się w styczniu 2023 roku. Początkowo były to nieformalne zgromadzenia, gdzie kobiety wspólnie śpiewały i dzieliły się doświadczeniami.

W marcu tego samego roku zostały zaproszone do występu na koncercie "Muzyka Słowiańska" w Instytucie Muzyki w Rzeszowie – tak narodził się zespół "Berehynia". Nazwa nie została wybrana przypadkowo. Według Kariny, odzwierciedla ona główną misję zespołu – zachowanie autentycznych ukraińskich tradycji:

"Zachowujemy nie tę 'szarowarszczyznę', którą często pokazują na scenie, ale prawdziwy tradycyjny biały śpiew, autentyczną muzykę i tańce."

Znaczące wsparcie zespołowi zapewnia polska fundacja "Germanitas", która udostępnia pomieszczenia na próby, częściowo finansuje stroje i koncerty.

Zachowanie tradycji i wolontariat

Przez dwa lata istnienia zespół "Berehynia" odradza i popularyzuje ukraińskie tradycje. Oprócz śpiewu, uczestniczki prowadzą warsztaty tworzenia motanek (tradycyjnych lalek), pisanek, organizują tradycyjne obrzędy kalendarzowe i wiele innych.

"Nasza działalność jest bardzo różnorodna. Prowadzimy przywoływanie wiosny, świętujemy Iwana Kupała, organizujemy Andrzejki i inne... Co roku pokazujemy teatralizowane przedstawienie 'Wertep', i jesteśmy zapraszane do wielu rodzin," – mówi Karina.

Szczególnie popularne wśród Polaków są coroczne występy zespołu po nabożeństwie wielkanocnym przy cerkwi grekokatolickiej w Rzeszowie, gdzie śpiewają hahiwki i prowadzą tradycyjne korowody, angażując wszystkich chętnych – zarówno dorosłych, jak i dzieci.

2 marca 2025 roku "Berehynie" zaśpiewały w kościołach w Como i Medzie we Włoszech. Фото: Facebook 2 marca 2025 roku "Berehynie" zaśpiewały w kościołach w Como i Medzie we Włoszech

Zespół uczestniczy w wielu miejskich festiwalach i często współpracuje z polskimi muzykami. Dwukrotnie zdobywały nagrody w konkursie wertepów w Głogowie Małopolskim. Ich działalność artystyczna jest ściśle powiązana z wolontariatem. W okresie bożonarodzeniowym, gdy "Berehynia" chodzi z wertepem, uczestniczki zbierają fundusze dla ukraińskich obrońców.

"Skrupulatnie rozliczamy się z każdej zebranej złotówki. Wszystkie szczegóły publikujemy na naszych stronach na Instagramie i Facebooku, aby ludzie widzieli, na co dokładnie przeznaczana jest ich pomoc," – podkreśla Karina.

W ciągu dwóch lat istnienia zespół przekształcił się w prawdziwą rodzinę.

"Razem świętujemy urodziny, wesela, wspieramy się nawzajem w trudnych sytuacjach," – z ciepłem mówi założycielka.

Zespół "Berehynie" Фото: Natasha Shevchenko Zespół "Berehynie"

Obalanie stereotypów o Doniecku

Jedną z głównych misji Kariny Małys jest obalenie mitu o braku ukraińskich tradycji kulturowych w Doniecku. Systematycznie bada folklorystyczne dziedzictwo swojego rodzinnego regionu i poświęciła temu tematowi swoją pracę magisterską.

"Najboleśniejszy stereotyp, który prześladuje mnie od dzieciństwa – że rzekomo w Doniecku nie ma ukraińskiego folkloru, że wszyscy są rosyjskojęzyczni. Słyszałam to nawet podczas występów w zachodniej Ukrainie"

Jak ludowa pieśń leczy i jednoczy Ukrainki w Polsce — historia Kariny Małys z Doniecka

W Polsce celowo uczy uczestniczki zespołu pieśni z regionu donieckiego. Większość kompozycji w repertuarze "Berehyni" pochodzi właśnie z tego obwodu, demonstrując bogactwo i oryginalność lokalnego ukraińskiego dziedzictwa kulturowego.

Archiwalne zdjęcie, 2018 rok Фото: Tetiana Kotenko Archiwalne zdjęcie, 2018 rok

Ważne, że w zespole są wykonawczynie praktycznie ze wszystkich regionów Ukrainy – od Zakarpacia po Donbas. Dzięki temu odbywa się unikalna wymiana kulturowa, gdzie każda dzieli się tradycjami swojego regionu, a wszystkie razem pokazują, że Ukraina jest jednolita, mimo wszystkich prób rosyjskiej propagandy, by podzielić ją na wschód i zachód.

"Uczestniczki zespołu przeprowadziły się do Rzeszowa z Mariupola, Siewierodoniecka, Dniepru, Chmielnickiego, Lwowa i innych ukraińskich miast. Razem z nimi śpiewa również Polka Monika. Zjednoczyły się, aby wspólnie nieść ukraińskość w świat i wspierać się nawzajem" Фото: Maryna Szwarcman "Uczestniczki zespołu przeprowadziły się do Rzeszowa z Mariupola, Siewierodoniecka, Dniepru, Chmielnickiego, Lwowa i innych ukraińskich miast. Razem z nimi śpiewa również Polka Monika. Zjednoczyły się, aby wspólnie nieść ukraińskość w świat i wspierać się nawzajem"

Ludowy śpiew jako rehabilitacja psychologiczna

Utworzenie ośrodka kulturalnego dla Kariny miało nie tylko misję artystyczną, ale także psychoterapeutyczną. Po przeprowadzce do Polski sama odczuwała psychologiczny dyskomfort z powodu izolacji kulturowej.

"Po przeprowadzce czułam się jak ptak w klatce. W Ukrainie prowadziłam aktywne życie artystyczne, a tutaj jakby znalazłam się w izolacji. Pojawiło się uczucie apatii – taki specyficzny stres migracyjny," – wspomina.

Karina miała już doświadczenie w wykorzystywaniu ludowego śpiewu jako elementu rehabilitacji. W 2014 roku, studiując w Kijowie, śpiewała w zespole "Dywyna", który został założony w 1998 roku przez Elenę Tiurikową na bazie Donieckiego Uniwersytetu Narodowego. Od 2014 roku zespół znajduje się w Kijowie. Grupa współpracowała z psychologami-wolontariuszami, wykorzystując śpiew jako element arteterapii dla wojskowych, którzy przeżyli tragedię iłowajską.

"Tradycyjny biały śpiew jest wyjątkowy tym, że jest naturalny i dostępny dla każdego – nie wymaga specjalnego wykształcenia muzycznego. Wielu porównuje ten proces do medytacji. Jakby wyłączasz racjonalne myślenie i pozwalasz głosowi swobodnie płynąć"

Jak ludowa pieśń leczy i jednoczy Ukrainki w Polsce — historia Kariny Małys z Doniecka

Według piosenkarki, ten rodzaj twórczości ma potężny efekt terapeutyczny dla tych, którzy przeżyli traumatyczne doświadczenie wojny i przymusowego przesiedlenia. Pomaga odzyskać wewnętrzną równowagę, przywrócić poczucie spokoju i bezpieczeństwa poprzez odnowienie więzi z kulturowymi korzeniami.

Dyplomacja kulturalna – jak Polacy odbierają ukraińskie tradycje

Ważnym aspektem działalności "Berehyni" jest dyplomacja kulturalna – zapoznawanie polskiej społeczności z autentyczną ukraińską kulturą. Reakcja miejscowych mieszkańców jest przeważnie pozytywna.

"Adekwatna część polskiej ludności odbiera nas dobrze. Interesują ich nasze tradycje, szczególnie gdy znajdują paralele z własnymi. Wszak w naszych kulturach można prześledzić wspólne elementy w melodiach kolęd i innych tradycjach," – zauważa Karina.

Zespół 'Berehyni' na uroczystym otwarciu centrum Alliance Française w Rzeszowie Фото: Facebook Zespół 'Berehyni' na uroczystym otwarciu centrum Alliance Française w Rzeszowie

Plany na przyszłość

Mimo wolontariackiego charakteru działalności, "Berehynia" ma ambitne plany na przyszłość. Obecnie zespół pracuje nad oficjalną rejestracją organizacji pozarządowej w Polsce.

"Od dawna doradzają nam zalegalizowanie naszej działalności, utworzenie ukraińskiej organizacji pozarządowej. Pozwoli nam to lepiej współpracować z różnymi instytucjami i organami władzy," – dzieli się planami Karina.

Wśród perspektywicznych kierunków jest utworzenie kursów języka ukraińskiego i literatury dla dzieci oraz dla cudzoziemców, którzy chcą głębiej poznać ukraińską kulturę. W planach jest również rozszerzenie wsparcia psychologicznego dla różnych kategorii Ukraińców, w szczególności dla rodziców nastolatków.

"Do nas może dołączyć każdy. W każdą sobotę odbywają się zajęcia śpiewu – uczymy się popularnych ukraińskich piosenek. Nasze drzwi są otwarte dla wszystkich zainteresowanych ukraińską kulturą," – zaprasza Karina.

Zrealizowano przy wsparciu Stowarzyszenia "Niezależni Wydawcy Regionalni Ukrainy" oraz Amediastiftelsen w ramach realizacji projektu Hub Wsparcia Mediów Regionalnych. Poglądy autorów niekoniecznie pokrywają się z oficjalnym stanowiskiem partnerów.

Jak ludowa pieśń leczy i jednoczy Ukrainki w Polsce — historia Kariny Małys z Doniecka

Реклама

Jak ludowa pieśń leczy i jednoczy Ukrainki w Polsce — historia Kariny Małys z Doniecka

Джерело: volnovakha.city